Projekt ustawy o OSP? O co tak naprawdę chodzi

Kilka dni temu w środowisku strażackim mocno się rozpaliło, i nie chodzi tu o żywy ogień.

Chodzi o projekt ustawy o OSP który został napisany i wypuszczony do dalszych konsultacji.

Pozwolę sobie tutaj opisać kilka zagadnień i naprostować temat, bo czytając artykuły w mediach społecznościowych widzę bardzo dokładnie że komuś zależy aby przekręcić kształt tej propozycji, z wiadomych dla mnie celów i zmanipulować grupę ludzi którzy nie są w temacie .

Z racji tego że sam jestem strażakiem ochotnikiem który w ubiegły roku świętował swoje dwudziestolecie pełnienia tak zacnej funkcji naczelnika ,a w bieżącym roku 25 lat członkostwa w OSP, spróbuję wytłumaczyć kilka istotnych zmian.

Od 25 lat bo tyle mam stażu w straży pożarnej, można było tylko usłyszeć o dodatkach do emerytur dla ochotników, w szczególności głoszone przez partię która głęboko zakorzeniła się w strukturach OSP.

Przez te 25 lat , zawsze kończyło się tylko na obietnicach. Nawet sam prezes zarządu głównego związku OSP, Waldemar Pawlak, który wywodzi się z partii PSL, a który pełnił funkcję wicepremiera , nie ugrał dla nas ochotników nic, a możliwość była i to nie raz. Puste słowa, i na tym kończyło się po każdych wyborach.

Płacz i lament osób które ostro bronią całego tego zarządu głównego i podległych im oddziałów ,oraz jak dla mnie manipulacja całego projektu ustawy jest bardzo zaskakująca.

Przez tak długi okres sami nie zrobili nic w kierunku jakich kolwiek zmian w OSP, a teraz jak pojawiła się szansa i według mnie ogromna, aby w końcu wprowadzić zmiany które są potrzebne, robią cały ten cyrk.

Podam przykład z podwórka naszej gminy ,bo mogę posłużyć się konkretnymi przykładami.

Otóż , na terenie gminy istnieje 15 jednostek OSP, z czego bezpośredni udział w akcjach bierze zaledwie 5.

Z budżetu gminy, czyli mieszkańców, finansuje się jednostki które nie spełniają wymagań, aby brać udział w bezpośrednich akcjach ratowniczo gaśniczych.

Dużym jednostkom jest coraz ciężej sprostać wymaganiom ,jakie niesie za sobą rozwój cywilizacji.

I tu potrzebny jest gospodarz gminy i radni aby stanowczo określić cel i zadania poszczególnej jednostki, jednak wiadomo że tak się nie stanie, bo niestety każdy członek liczony jest jako głos w wyborach. Często padają obietnice które nigdy i tak nie będą spełnione. Rozbudza się tym samym apetyty tych jednostek, tylko po co. Mam nadzieję że w końcu młodzi ludzie, których tak bardzo brakuje, w zarządach naszych stowarzyszeń, przestaną wierzyć w obietnice wyborcze i spojrzą na temat chłodną głową.

Czy nie lepiej aby włodarze naszej gminy, w celu zapewnienia bezpieczenstwa w gminie ,skoncentrowały się na tych pięciu?

Od razu wyjaśniam, że nie jestem i nie byłem za likwidacją żadnej małej OSP. A takie artykuły można znaleźć na różnych portalach i mediach społecznościowych.

Ustawa nie mówi, w żadnym punkcie o likwidacji OSP, chodzi o podział na jednostki które rzeczywiście zabezpieczają bezpieczeństwo,i o te, które powinny prowadzić działalność kulturalną, ewentualnie logistyczną podczas większych zdarzeń (dowóz wody do picia, plandek ,worków itp).

Skoro przez tyle lat te jednostki nie zdołały sprostać wymaganiom które stawiane są przed nami strażakami, aby mieć zasoby ludzkie i sprzętowe oraz wyszkolenie do prowadzenia akcji ratowniczo gaśniczych, to w dzisiejszych czasach nie jest to do nadrobienia .

Drodzy czytelnicy i mieszkańcy,na przełomie tych 25 lat, ochotnicze straże pożarne całkowicie zmieniły zakres swoich obowiązków i wizerunku.

Nie ubliżając nikomu, sam pamiętam z opowieści starszych druhów i mojego poprzednika, strażak ochotnik kojarzony był z pijaństwem pod lub w strażnicy.

Dziś jednostki w KSRG , nie mogą pozwolić i nie pozwalają na taki wizerunek strażak.

Zakres obowiązków podczas wykonywania naszej służby, jakie stoją przed nami strażakami jest bardzo mocno rozwinięty .

To już nie tylko pożary jak kiedyś , dziś musimy zmagać się z różnymi sytuacjami które powstają z racji postępu technologicznego jaki przez te lata nastąpił.

Dziś ,kiedy w końcu ktoś na poważnie zabrał się za zrobienie i ustanowienie nowe prawa w strukturach OSP, obudzili się ci , co przez te 25 lat nie zrobili nic, a są pierwsi do krytyki.

Wracając do ustawy, może nie jest w 100% idealna ,ale w końcu jakaś jest. Mam nadzieję że po odbyciu się szeroko idących konsultacjach wypracujemy nowy kierunek działań i rozwoju naszych struktur.

Mam również ogromną prośbę do wszystkich tych ,co podejrzewam że nawet dobrze nie przeczytali projektu ustawy ,aby nie powielały postów pod tytułem ” koniec OSP” i tym podobne , a przeczytały dokładnie treść tej ustawy.

Muszą się skończyć czasy ,czy się stoi ,czy się leży jakaś kasa się należy.

Jestem głęboko przekonany, a tak jak mówiłem kilka lat stażu mam w OSP, że ta ustawa jeśli wejdzie w co głęboko wierzę, poprawi znacznie działalność tych jednostek, które rzeczywiście niosą i będą niosły pomoc mieszkańcom w swoich gminach i nie tylko, w sytuacjach w których to my strażacy jesteśmy najbliżej aby ratować życie i mienie .

Bogu na chwałę, ludziom na ratunek.

Piotr Skrobek

Autor: Piotr Skrobek

Cześć! Nazywam się Piotr Skrobek - pewnie większość z Was kojarzy mnie ze straży pożarnej w Rozprzy gdzie pełnię funkcje naczelnika. Na portalu Rozprza.info będę publikować przede wszystkim artykuły związane z działalnością strażacką. Ponadto będę interweniował w innych sprawach mieszkańców naszej gminy, w których będę mógł pomóc. Pozdrawiam serdecznie!!!

2 Komentarze do “Projekt ustawy o OSP? O co tak naprawdę chodzi

  1. 1.Autor artykułu jest przywołuje nazwy partia, można podejrzewać, że nie jest bezstronny. Ponadto ustawa jest sprzeczna zm. in. z ustawą o stowarzyszeniach, wycina rolę zarządów gminnych itd.
    2. OSP jest stowarzyszeniem i takie powinno zostać, to że nie wyjadą do pożaru i nie pomogą w czasie np. akcji humanitarnej to rola wojta/rady gminy aby dobrze dysponować fundusze.
    3. JRG OSP żebyśmy myśleli że jesteśmy tacy super i PSP nas lubi,… lubi nas jak trzeba przerzucić płonącą stodołę albo układać worki bo obsada zmiany która jest na służbie nie wiele zdziała.
    4. Obecny stan sprawdza się a nie zmienia się zwycięskiej drużyny.

  2. Ja obawiam się o takie jednostki jak moja, nie w KSRG a mimo to działającą prężnie. Co w tej sytuacji, jesteśmy na granicy powiatów i gmin, dojazd PSP na miejsce zdarzeń w okolicy to ok 30 minut, a najbliższe KSRG 20 minut. Jeśli coś się wydarzy w naszej okolicy jesteśmy pierwsi. Chcielibyśmy dalej nieść pomoc, lecz obawiamy się że nikt nie będzie chciał nam pomóc w rozwoju, tylko zostaną podane warunki i jak ich nie spełnimy, jedne co będziemy mogli to założyć mundur galowy na uroczystości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *