Wśród dzisiejszego społeczeństwa utrzymanie ciała w dobrej formie oraz zdrowe odżywianie zaczyna przybierać coraz większego znaczenia. Panie chcą wyglądać i odżywiać się “fit”, natomiast panowie marzą o umięśnionej i wysportowanej sylwetce. Z reguły zapał przychodzi tak samo szybko, jak i szybko z niego rezygnujemy, bowiem większość z nas najlepiej chciałaby uzyskać satysfakcjonujący efekt w bardzo krótkim czasie. Często także po długich i mozolnych staraniach na własnej skórze przekonujemy się czym jest tak zwany efekt jo-jo. Czy zatem cel, którym jest szczupła i umięśniona sylwetka jest możliwy do osiągniecia? Jak utrzymać uzyskane już rezultaty, aby ponownie nie przytyć? Jakie korzyści przynosi nam aktywność fizyczna i zdrowy styl życia?
Społeczeństwo w którym funkcjonujemy coraz bardziej świadomie podchodzi do kwestii dotyczącej odżywiania, samopoczucia i ogólnie rozumianej aktywności fizycznej. Liczne artykuły, badania, programy telewizyjne a zwłaszcza media społecznościowe udowadniają, że prawidłowo skomponowana dieta oraz ruch wpływają korzystnie nie tylko na nasz wygląd zewnętrzny, ale przede wszystkim na zdrowie i samopoczucie.
Prowokacyjna sentencja “sport albo zdrowie” już od dawna nie ma racji bytu. Mimo, iż sport faktycznie może nieść za sobą pewne ryzyko kontuzji to jednak pozytywne aspekty jego uprawiania znacząco przeważają. Wśród zalet regularnej aktywności sportowej należy szczególnie wymienić:
- wzmocnienie odporności,
- zredukowanie ryzyka zachorowań na tzw. choroby cywilizacyjne t. j. cukrzycę, nadwagę, zawał serca, udar mózgu czy nadciśnienie,
- obniżenie poziomu “złego” cholesterolu we krwi,
- poprawę nastroju, redukcję stresu, przypływ energii,
- poprawę metabolizmu,
- obniżenie masy ciała oraz poprawę wyglądu sylwetki,
- poprawę krążenia krwi,
- zwiększenie masy kostnej,
- poprawę szybkości, gibkości i wytrzymałości organizmu.
Trudno zatem dyskutować z tymi, którzy zachęcają do uprawiania sportu. Szczególnie polecane są aktywności poprawiające wytrzymałość t. j. pływanie, bieganie, jazda na rowerze czy rolkach. Trening tego typu pozwala poprawić wydolność aerobową czyli przyczynia się do wytrenowania tzw. “wydolności aerobowej”. Energia potrzebna podczas takiej wzmożonej aktywności pobierana jest wraz z tlenem dostarczanym podczas oddychania. Zatem im częściej trenujemy, tym więcej tlenu pobieramy. Tym samym nasze serce staje się silniejsze i wydolniejsze i może przepompowywać coraz więcej krwi, a ta z kolei dostarcza do naszych mięśni więcej tlenu. W przypadku treningu anaerobowego jest przeciwnie. Nasz organizm potrzebuje na początku więcej tlenu niż może zapewnić mu sam proces oddychania. Ta dodatkowa porcja energii uzyskiwana jest podczas normalnej przemiany materii. Nasuwa się zatem wniosek, że aby w pełni wykorzystać dobrodziejstwa treningu należy mieć nie tylko wytrenowany układ krążenia, ale również odpowiednią wydolność metaboliczną. Wydajność taką uzyskamy trenując systematycznie muskulaturę. Dobrze rozwinięta muskulatura oprócz czynników zewnętrznych takich jak np. pięknie wyrzeźbiona sylwetka, wpływa korzystnie na poprawę samopoczucia, a co ciekawe w dużej mierze zapobiega cukrzycy typu 2. W jaki sposób się to dzieje? W cukrzycy typu 2 insulina po posiłku nie radzi sobie z transportem glukozy do wnętrza komórek. Nie redukuje więc poziomu cukru we krwi. Im mniejsza jest masa mięśniowa, tym mniej komórek, które mogłyby tymczasowo zmagazynować tą glukozę, a później spalić. W efekcie glukoza przez dłuższy czas zostaje w krwi. Zatem u ludzi z większą muskulaturą poziom cukru po posiłku wzrasta w mniejszym stopniu niż u ludzi mniej muskularnych. Dlatego dobrze rozwinięta muskulatura to jedna z najlepszych profilaktyk przeciwcukrzycowych.
Do wykonywania każdego naszego ruchu potrzebna jest energia. Komórki mięśniowe zużywają ją kiedy siedzimy, stoimy czy aktywnie spędzamy czas. Zapotrzebowanie energetyczne u osób bardziej umięśnionych jest odpowiednio większe. Stan taki następuje nie tylko podczas wysiłku, ale także kiedy w ogóle się nie poruszamy, bowiem nasze mięśnie spalają energię 24 godziny na dobę, nawet podczas snu. Ludzie dobrze wytrenowani zużywają więc w ciągu doby znacznie więcej energii. Przyrost masy mięśniowej jest równoznaczny z tym, iż potrzeba mniej treningu czy aktywności, aby spalić określoną ilość energii. Może zdarzyć się więc tak, że osoba o wysportowanej sylwetce, nie wykonująca w danym dniu żadnego treningu spali więcej kalorii niż ktoś, kto przebiegł kilka kilometrów, ale jest umięśniony poniżej przeciętnej!
Wiele osób stosujących radykalne diety zmaga się niestety z tzw. efektem jo – jo, czyli w ciągu krótkiego czasu przybierają na wadze tyle samo lub nawet więcej niż schudli. Skąd taki efekt? Otóż logicznym jest, iż redukcja tłuszczu w organizmie wiąże się z zużyciem większej ilości energii niż dostarczamy. Po zwykłej diecie efekt jo – jo jest nie do uniknięcia. Zjawisko to odnosi się do sytuacji, gdy w momencie stosowania diety, organizm otrzymuje mniej energii niż jest to niezbędne do podtrzymania aktualnej wagi. Interpretuje to jako stan zagrożenia i reaguje w ten sposób, że zużywa mniej energii by przeżyć z mniejsza jej ilością. Dodatkowo jeśli chudniemy, a nie uprawiamy sportu to redukujemy przede wszystkim wagę masy mięśniowej. W przypadku radykalnych diet ponad połowa utraconej wagi przypada na masę mięśniową, a jedynie reszta na tłuszcz. Jak zostało wspomniane wcześniej utrata muskulatury jest niekorzystna dla organizmu, bowiem zmniejsza się podstawowa przemiana materii, a co za tym idzie zapotrzebowanie kaloryczne organizmu. Jednakże jeśli powiększymy masę naszych mięśni zapotrzebowanie na energię wzrośnie, co pozwoli zredukować masę tłuszczową bez konieczności stosowania diety.
Człowiek najpóźniej w wieku 30 lat zaczyna tracić swoją masę mięśniową, jeśli nie uprawia sportu. Adekwatnie do utraty masy zmniejsza się też zapotrzebowanie i zużycie energii. Jeśli wraz z wiekiem nasze odżywianie będzie takie samo, zacznie wzrastać zawartość tłuszczu w organizmie. Nie znaczy to, że zawsze nasza masa wzrośnie jednak w większości przypadków obserwujemy, że wraz z wiekiem coraz trudniej utrzymać nam szczupła sylwetkę. Takie same zasady odnoszą się do wytrzymałości. Regularny trening pozwala jednak zapewnić wysoką wydolność układu krążenia przez długie lata.
Przyrost masy mięśniowej wymaga także cierpliwości. Wytrenowane mięśnie stają się coraz silniejsze, jednakże przyrost masy mięśniowej wiąże się ze sporą liczbą treningów zanim osiągniemy satysfakcjonujący nas efekt. Na samym początku bowiem organizm poprawia swoją koordynacje mięśniową, dopiero później wykształca się nowa masa mięśniowa. Zatem systematyczność oraz coraz większe wymagania w stosunku do siebie są gwarantem przyrostu mięśni. Należy także pamiętać, aby każdorazowo dostosować intensywność oraz rodzaj treningu do naszych możliwości. Nie mniej ważna jest regeneracja potreningowa i odpoczynek. Często po treningu pojawiają się bóle mięśni nazywane potocznie “zakwasami” i błędnie interpretowane jako zakwaszenie mięśni. Jednak kwas mlekowy wytwarzany podczas treningu jest na bieżąco usuwany z organizmu, a ból pojawia się z reguły najwcześniej następnego dnia. W rzeczywistości stan taki jest związany z powstawaniem mikrouszkodzeń w komórkach mięśniowych i jest zjawiskiem pozytywnym, bowiem oznacza że bodziec treningowy okazał się skuteczny, co prowadzi w konsekwencji do przyrostu mięśni.
Istotną kwestią jest też czas i intensywność treningów oraz aktywności fizycznej. W zależności czy naszym celem jest tylko poprawa kondycji oraz samopoczucia czy mamy jakieś większe ambicje sportowe najważniejsza jest systematyczność oraz odpowiednia motywacja. Wiele osób twierdzi, że nie ma czasu na treningi, zniechęca się stawiając sobie nieosiągalne cele. Jeśli to, co robimy będzie sprawiało nam przyjemność oraz dodatkowo przynosiło efekty to z pewnością znajdziemy czas oraz możliwości. To my sami musimy zdecydować jaki rodzaj aktywności chcemy uprawiać oraz ile czasu możemy na niego przeznaczyć. Krótko nie zawsze znaczy gorzej i należy o tym pamiętać. Na przykład tzw. treningi interwałowe, trwają krótko, a przerwy pomiędzy nimi powinny trwać minimum 48 godzin. Spalanie kalorii następuje nie tylko w trakcie jego trwania, ale także wiele godzin po wzmożonej aktywności. Najważniejsze jest, aby do wszystkiego podchodzić rozsądnie, a wszelkie wątpliwości konsultować z lekarzami oraz osobami profesjonalnie zajmującymi się treningami.
Czy zatem aktywność fizyczna to trend szczególnie akcentowany w obecnie funkcjonującym społeczeństwie? Czy trening jest równoznaczny tylko z wysportowana sylwetką? Czy warto dbać o swoje ciało i jego dobrą kondycję? Mam nadzieję, że powyższe argumenty pozwolą bez zastanowienia odpowiedzieć na te pytania.