Dziś zalew, kiedyś wioska

„Nie ma już piaszczystej drogi, drzew nad brzegami Luciąży, starego młyna (…)” – Jerzy Misztela, Powroty

O Zalewie Cieszanowickim słyszeli wszyscy mieszkańcy gminy, wielu z nich regularnie w okresie letnim odwiedza jego brzegi, by korzystać na miejscu z walorów turystyczno-rekreacyjnych. Oddany do użytku w roku 1998, jako zbiornik retencyjny, doprowadził do likwidacji urokliwego sioła, które w tym czasie liczyło 20 gospodarstw. Prawie wszyscy mieszkańcy zostali wysiedleni, a z map zniknęła wioska Kuźnica Żerechowska., która miała kilkusetletnią historię.

Jak sama nazwa sioła wskazuje, było ono zawsze połączone z pobliską Żerechową i miało tych samych właścicieli. Na początku XIX wieku dobrami tymi zarządzała rodzina Tymowskich, a w przysiółku znajdowała się karczma, stary i nowy dwór, browarek, młyn oraz kilka chałupek chłopskich. Folwark Kuźnica w roku 1895 został sprzedany dość bogatym chłopom, którzy zaczęli tutaj samodzielnie gospodarować. Byli to Krakowiakowie, Wędzonkowie, Jeżowie oraz Olczykowie.

Młyn, leżący nad rzeką Luciążą, znany okolicznym chłopom od wielu pokoleń, na początku XIX wieku zarządzany był przez rodzinę Jareckich, a w latach 70-tych XIX wieku przeszedł w ręce Karola Obermana. Rodzina Obermanów mająca pochodzenie niemieckie była w jego posiadaniu aż do końca II wojny światowej. Po wojnie, jak wiele podobnych obiektów produkcyjnych w kraju, został upaństwowiony i użytkowany przez Gminną Spółdzielnię „Samopomoc Chłopska” w Łękach Szlacheckich. Młyn zamknięto po śmierci Mariana Komorowskiego, który prowadził go z ramienia G.S. Na szczęście nie został on rozebrany, tylko w latach 1998-2000 przeniesiono go do Skansenu Rzeki Pilicy z siedzibą w Tomaszowie Mazowieckim.

Młyn, mający niewątpliwie walory zabytku, umieszczono w „Katalogu Zabytków Budownictwa Przemysłowego w Polsce (tom IV)”, i jak napisano, był to: „…budynek drewniany, o wysokim parterze, w części produkcyjnej stojący na palach drewnianych, a w części mieszkalnej na lądzie. Całość pod dachem dwuspadowym, krytym papą. Młyn posiadał spiętrzenie w postaci stawu o powierzchni 0,7 ha, 1 koło podsiębierne, 1 parę kamieni francuskich, perlak, jagielniki, urządzenia wodne drewniane: śluzę ok. 250 m w górę rzeki”. W roku 1927 dokonano przebudowy polegającej na dobudowaniu w miejscu drewnianej – murowanej, parterowej, części mieszkalnej. W 1942 roku nastąpiła gruntowna modernizacja części produkcyjnej, w wyniku czego m.in. zastąpiono koło podsiębierne tzw. turbiną pozioma Francisa, a także zainstalowano dwie pary walców. Od strony wschodniej dobudowano murowaną siłownie, by umieścić w niej silnik na ropę o mocy 25 KM. Ze starych urządzeń młynarskich zachowano perlak i jagielnik. Ponadto zainstalowano przy młynie piłę tarczowa, która działała do 1949 roku.

Mam nadzieję, że te parę słów oraz zachowane zdjęcia spowodują, iż odwiedzą państwo młyn który kiedyś znajdował się w Kuźnicy Żerechowskiejw, a obecnie jest jedną z atrakcji Skansenu Rzeki Pilicy w Tomaszowie Mazowieckim. Zapraszam serdecznie.

Opracowała: Maria Baranowska

Robert Kabziński

Autor: Robert Kabziński

Cześć! Mam na imię Robert. Od zawsze jestem związany z Rozprzą. Tutaj się urodziłem, chodziłem do szkoły, tutaj mieszkam i od wielu lat prowadzę zakład fotograficzny. Pasjonuję się historią Rozprzy - tą "pisaną" i tą zatrzymaną w kadrze. W październiku 2018 roku otrzymałem ogromny mandat zaufania od mieszkańców Rozprzy i jestem radnym Rady Gminy Rozprza. Bardzo się cieszę, że mogę współtworzyć tę stronę.

Komentarze do “Dziś zalew, kiedyś wioska”

  1. Dodam jeszcze, ze Krystyna Wieczorek napisała opowiadanie”Opowieść o młynie i pięknej Justynie „ a akcja toczy się w młynie z Kuznicy Zerechowskiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *